
czwartek, 25 lutego 2010
środa, 24 lutego 2010
Klacz nr 3
W dniu dzisiejszym urodziła się kolejna klaczka od Danae po Deksiu ( dzashira - przynosząca dobre wieści )...pojadła , smułkę oddała więc idę spać...dobranoc
wtorek, 23 lutego 2010
deprecha i takie tam
hej drodzy zerkacze na mojego bloga... czas oczekiwania na kolejne dzieciaki Deksia się bardzo dłuży, do tego ta pogoda ( niby ciepełko ) a woda po kolana. Na Pasi już tak jest albo pięknie ( czyli susza i masa kurzu ) albo okropnie ( woda , błoto beeee po prostu ) . Do tego wszystkiego jeszcze dopadła mnie deprecha tak na koniec zimy. Cały czas chodzi mi po głowie tekst zasłyszany gdzieś na Pasikońskiej ulicy że nie ważne jak w życiu jest - ważne jest z kim to życie dzielisz. A skoro ja niedziele to już nic nie wiem i jest mi źle że nie wiem. Fajnie by było móc na kimś polegać lub wiedzieć że jest się ostoją dla tej drugiej połówki .... zaraz zaraz , lubię tańczyć ( opinie są podzielone co do jakości ale z reguły pozytywne ) , czasem sobie nucę pod nosem , jestem romantykiem , kocham ogoniaste czworonogi i lubię pomagać innym , nawet nauczyłem się gotować i dumnie powiem że też sprzątać więc moje pytanie brzmi - CO DO CHOLERY JEST ZE MNĄ NIE TAK !?!?!?
sobota, 20 lutego 2010
moda na kanuu
a ja poproszę kajak albo wodolot , ot to , to będzie fajna sprawa bo za chwile Pasi zamieni się w jęziorko tylko szkoda że nie jęziorko marzeń. A z bardziej miłych spraw to pachne źrebaczkiem . Mmmmmmmmmm, przytuliłem na dzień dobry dżamilkę i teraz mam jej zapaszek na sobie, jak ja kocham te czworonogi ogoniaste :):):). P. i nie zobaczysz śniegu na Pasi - daleście z Esiem ciała !!! Natka , my nie jesteśmy zasypani - teraz raczej zatopieni :):) , Bartku za Buga mam nadzieje że ty swoją amfibią dotrzesz na kawusie :) i obgadamy dalszą dietę dla Babi :):), Martenka , nie narzekaj i nie marudaj , nosek do góry i gumowce na stópki :). Si...no właśnie - Ty to może poodpoczywaj...miłego dnia leniuszki
poniedziałek, 15 lutego 2010
Ensena znowu mamą
Mamy kolejnego źrebaczka , piękną klacz i chyba dostanie na imię En Dżamila....foty potem
niedziela, 14 lutego 2010
środa, 10 lutego 2010
wtorek, 9 lutego 2010
ciągle pada
kolejny dzionek pełen pustki i zimnej bieli ....dzisiaj dowiedzieliśmy się że Bila niestety nie będzie miała źrebaczka :(. Czyli teraz następna w kolejce jest Ensena. Z ciekawostek zapraszam na www.polskiearaby.com - tam można znaleźć foty Hetmana z pobytu w kielnarowej :) . Super wyszedł a dodatkowo w TV Rzeszów ( na www ) jest relacja z tej prezentacji arabów. Podobno za dwa dni ma znowu sypać ( to znaczy jeszcze bardziej ) już szykuje pług do odśnieżania czyli własne mięśnie. Jak tak dalej pójdzie to będę jak Szwajceneger czy jakoś tak :).
sobota, 6 lutego 2010
imiona dla dzieciaków
Uwaga uwaga , ogłaszam konkurs na imiona dla dzieciaków . moje typy
literka B - Buri Khalifa ( najwyższy budynek w Dubaju )
Bahrain ( pewnie już zajęta )
Buri Al ( nie mam pojęcia )
literka E
Emaar
Evolett
En Hazja - ( to mój typ dla dziewczynki Huzi )
literka D
Dinar
Dubaj
Dera
Literka G
tu jeszcze nic nie wymyśliłem
a więc wpisujcie a potem Hetman wybierze :):):)
literka B - Buri Khalifa ( najwyższy budynek w Dubaju )
Bahrain ( pewnie już zajęta )
Buri Al ( nie mam pojęcia )
literka E
Emaar
Evolett
En Hazja - ( to mój typ dla dziewczynki Huzi )
literka D
Dinar
Dubaj
Dera
Literka G
tu jeszcze nic nie wymyśliłem
a więc wpisujcie a potem Hetman wybierze :):):)
piątek, 5 lutego 2010
czwartek, 4 lutego 2010
Narodziny nr 1
w dniu dzisiejszym narodziło się pierwsze dziecko Deksterna i Husarii - mamy małą dziewczynkę
środa, 3 lutego 2010
śnieg
no i Pasi zasypane a dokładnie mały odcinek ulicy Zawdzkiej która prowadzi do stadniny , czyli od rogatek z Nowym Światem jest nie przejezdne a i drogowcy o tym pieknym zakątku zapomnieli. Odśnieżanie we własnym zakresie jak na razie nic nie daje bo co odsypje to wiatr zasypje i tak wkółko. Od śniegu i wiatru strasznie mruże oczka więc niedługo będzie można przyjeżdziać na pasi i oglądac eskimosa
poniedziałek, 1 lutego 2010
pajęczyna
Ale numer , blog pajęczyną się pokrył…..
No tak , brak czasu a jak już jest to raczej podusia w postaci „ Bartka „ i śpioch.
Ale do rzeczy.
Mam suuuuuuper szefa choć jak Szef zawsze może czasem zajść za skórę ale od tego jest SZEF.
Dlaczego tak twierdzę ? No cóż powiem tylko tyle że Ghilghamesh jest mój !
No i teraz Super Szef numer 2.
A więc pomógł mi w nabyciu nowego autka czyli czarna hondzie została zamieniona na zielonego golfa by troszkę radości w jazdę wnieść.
No to tyle . Nie zgodzę się z nikim jeżeli stwierdzi że mój Szef jest beeee. Od razu taką osobę wyzywam w otwarty teren by pojedynkować się na kopie .
A teraz do rzeczy . Nadszedł czas narodzin.
Harmonogram ma się następująco :
Bila – dzisiaj , jutro , na dniach
Huzia – pewnie tak za dwa tygodnie i jak zwykle sama sobie poradzi
Ensena – jak znam życie to pewnie dowie się że Huzia ma dzidziusia i też tego samego dnia lub na drugi dzionek się wyźrebi
Ghaza – ona lubi ciepełko i poczeka do początku marca
Ejlejtyja – co by się Ghazie nie nudziło oźrebi się ze dwa dni później
Danae – da mi tydzień oddechu po porodzie Ejlejtyji
Dagda – ona pierwszy raz więc pewnie nie będzie sama chciała mieć dzidziusia i tego samego dnia co Danae się wyźrebi
Dijal – wkurzy się że młoda mam już się postarała i na drugi dzień zrobi to samo
Dalilah – no to jak Dijala to i ona kolejnego dnia – a dlaczego nie
Demetria – też pierwsze dziecko więc chce bym był wypoczęty i też da mi tydzień przerwy po Dalilah
Dejanira – ona zawsze sobie dobrze radzi, jest mała i sprytna
Dunka – ona wie że ostatni będą pierwszymi więc jako ostatnia zamknie rozdział tegorocznych porodów – tak około 25 kwietnia
No tak , brak czasu a jak już jest to raczej podusia w postaci „ Bartka „ i śpioch.
Ale do rzeczy.
Mam suuuuuuper szefa choć jak Szef zawsze może czasem zajść za skórę ale od tego jest SZEF.
Dlaczego tak twierdzę ? No cóż powiem tylko tyle że Ghilghamesh jest mój !
No i teraz Super Szef numer 2.
A więc pomógł mi w nabyciu nowego autka czyli czarna hondzie została zamieniona na zielonego golfa by troszkę radości w jazdę wnieść.
No to tyle . Nie zgodzę się z nikim jeżeli stwierdzi że mój Szef jest beeee. Od razu taką osobę wyzywam w otwarty teren by pojedynkować się na kopie .
A teraz do rzeczy . Nadszedł czas narodzin.
Harmonogram ma się następująco :
Bila – dzisiaj , jutro , na dniach
Huzia – pewnie tak za dwa tygodnie i jak zwykle sama sobie poradzi
Ensena – jak znam życie to pewnie dowie się że Huzia ma dzidziusia i też tego samego dnia lub na drugi dzionek się wyźrebi
Ghaza – ona lubi ciepełko i poczeka do początku marca
Ejlejtyja – co by się Ghazie nie nudziło oźrebi się ze dwa dni później
Danae – da mi tydzień oddechu po porodzie Ejlejtyji
Dagda – ona pierwszy raz więc pewnie nie będzie sama chciała mieć dzidziusia i tego samego dnia co Danae się wyźrebi
Dijal – wkurzy się że młoda mam już się postarała i na drugi dzień zrobi to samo
Dalilah – no to jak Dijala to i ona kolejnego dnia – a dlaczego nie
Demetria – też pierwsze dziecko więc chce bym był wypoczęty i też da mi tydzień przerwy po Dalilah
Dejanira – ona zawsze sobie dobrze radzi, jest mała i sprytna
Dunka – ona wie że ostatni będą pierwszymi więc jako ostatnia zamknie rozdział tegorocznych porodów – tak około 25 kwietnia
Subskrybuj:
Posty (Atom)