czwartek, 31 grudnia 2009

hello

podobno były święta . Ot , to taka moja konkluzja kwitująca tegoroczne trzy dni. Czyli jak co roku - leniuchowanie ale nie do końca. Teraz czas na sylwester i pierwszy stycznia . Dzień jak co dzień . Troche chyba smęce ale co tam zimno na dworku więc mam prawo nie mysleć racjonalnie. Zastanawjając się nad mijającym rokiem można powiedzieć że max zmian . Nic innego mi do głowy nie przychodzi. Jakoś nie mam weny do pisania , chyba odezwe sie za rok :).

1 komentarz:

  1. mi sie coś wydaje że to będzie głośny sylwester;) ale o tym przekonamy się za pare godzin:)

    OdpowiedzUsuń