Starzec poklepał go po ramieniu i rzekł
widzisz teraz Azilu, że małe ziarenko może tak wiele i tak naprawdę wszystko ma swój cel i jest gdzieś zapisane bo czy nie miało tak być , że ty po śmierci ojca staniesz się mimo dziesięciu lat na tyle odpowiedzialny by znaleźć ziarno porzucone przez ptaka i je zasiać a potem dać mu życie by inni mogli żyć ? Tak też czynisz jako król i tak będzie czynić co piąty z Twego rodu bo świat nie może być doskonały....Uratowałeś też i mnie wraz z moim koniem i za to teraz czeka cię nagroda
- ale ja nikogo nie uratowałem – wzdrygnął się Azil – ja tylko chciałem móc czymś się opiekować , pamiętam jak dziś , że w momencie gdy ujrzałem to ziarnko , pomyślałem że jego życie zależy tylko ode mnie więc pomogłem mu przetrwać a gdy już się rozwinęło dostatecznie by samodzielnie żyć opuściłem je by dalej nie narażać się matce i to wszystko co zrobiłem ..
- tak , zrobiłeś tak nie wiele by uczynić tak wiele ...
Po tych słowach zaczęli opadać z powrotem na dziedziniec a tuż po ich powrocie znów odżył on gwarą i harmidrem jak by nic się nie wydarzyło a starzec stał nadal przed Azilem .
Wziął do ręki dzban a drugą ręką potarł oko po czym zaczął łzawić a diamentowa kropla spłynęła prosto do dzbana po czym wyjął zza pasa włos dziwnego koloru i go umieścił starannie na dnie pojemnika mówiąc iż jego łza to wspomnienie chwili szczęścia gdy dotarł do oazy Azila , włos zaś to strzępek sierści klaczy która go w to miejsce dowiozła następnie spojrzał na Azila i rzekł:
- w tym dzbanie też jest radość którą tryska twoja osoba a także prawość , której ci nigdy nie brakło , w tym dzbanie jest cierpienie którego doznałeś i mądrość którą posiadłeś , w tym dzbanie są wszystkie cechy którymi się wsławiasz wszem i wobec wszystkich , ten dzban jest też wypełniony wodą ze źródełka, które tryska z korzeni krzewu porosłego w oazie po drugiej stronie muru , ten dzban niesie ze sobą tajemnicę życia , weź go i raz dziennie przez trzydzieści dni polewaj ziarno dębu, które ci tu kładę a przekonamy się co od losu dostaniesz a to będzie to czego Ci w życiu brakuje ......
wypowiedziawszy to starzec oddalił się pozostawiając wszystkich słuchających z szeroko otwartymi oczyma i w milczeniu . Nikt nie wiedział co się wydarzyło i wydarzy dalej . Każdy był ciekaw cóż to takiego się zdarzy za te trzydzieści dni ...Ciekaw był tez Azil, tak więc wziął dzban i polał pierwszy raz ziarno ....
cdn
wtorek, 7 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz