poniedziałek, 2 listopada 2009

listopad

nie mogę spać. Księżyc w pełni a tu już piąta no i ten wiatr. Jak ja nie cierpie wiatru. Minął naj smutniejszy weekeend tego roku i to jak co roku ale dla mnie jest to kolejne typowe święto handlowców - o bliskich pamięta się całym rokiem ( nie którzy raz w roku na pokaz ).

2 komentarze:

  1. to był męczący weekend (nie zagłębiając się w szczegóły);)
    święto handlowców...cóż, mnie najbardziej rozbroili pod cmentarzem "indianie", mobilne knajpki z kebabem, świecące opaski na głowę oraz baloniki w kształcie czołgu...co jak co ale to pasuje do cmentarza...
    ;/

    dziś jest poniedziałek więc zamierzam odpocząć po weekendzie a Skarbek mi a w tym pewnie pomoże:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kajtek coś jest w powietrzu na Pasi bo ja też nie za dobrze spałam.

    OdpowiedzUsuń