W konkursie pt. "You can dance" bezapelacyjnie wygrał nasz Kochany Gospodarz za jego piruety na jednej nodze :)Aha zapomniałabym wspomnieć o nagrodzie pocieszenia dla Pani, która nam tańczyła pół nago na ekranie lapka :) Ona też zasługuje przynajmniej na nagrodę pocieszenia :P Bo nikt mimo ptrocentów we krwi nie był na tyle odważny żeby ją naśladować i przebić liczbę posiadanych (albo i brakujących - jak kto woli) na sobie części garderoby :)))
W konkursie "you can sing" bezapelacyjnie wygrywa Panna O. za nowatorskie wykonanie jakże to skomplikowanej wersji utworu muzycznego pt. "Ayo technology" z podkładem muzycznym od samego boskiego Timberlakea :) Cóż to był za duet! :)
I ostatni konkurs tzw. sprawdzian wytrzymałościowy pt "You can drink" wygrywają ex aequo Pan Rob oraz znowu nasz wspaniały Gospodarz, którzy w tym konkursie szli łeb w łeb (co przedstawia załączona fotografia) i nawet padli w tym samym czasie :) A dodatkową nagrodę w ciut zmienionej wersji naszego ostatniego konkursu wytrzymałościowego, który na potrzeby wieczoru musiałam nazwać "You can`t drink" przyznaję oczywiście SOBIE za wypicie 6-ciu zielonych bezalkoholowych (zaznaczam - "MAŁYCH" ) piw... :D
PS. Szczęśliwcom gratulujemy! Nagrody prześlemy oczywiście pocztą... ;)
Ojeeeejeeeej :)
OdpowiedzUsuńjest co wspominać... :)
W konkursie pt. "You can dance" bezapelacyjnie wygrał nasz Kochany Gospodarz za jego piruety na jednej nodze :)Aha zapomniałabym wspomnieć o nagrodzie pocieszenia dla Pani, która nam tańczyła pół nago na ekranie lapka :) Ona też zasługuje przynajmniej na nagrodę pocieszenia :P Bo nikt mimo ptrocentów we krwi nie był na tyle odważny żeby ją naśladować i przebić liczbę posiadanych (albo i brakujących - jak kto woli) na sobie części garderoby :)))
W konkursie "you can sing" bezapelacyjnie wygrywa Panna O. za nowatorskie wykonanie jakże to skomplikowanej wersji utworu muzycznego pt. "Ayo technology" z podkładem muzycznym od samego boskiego Timberlakea :) Cóż to był za duet! :)
I ostatni konkurs tzw. sprawdzian wytrzymałościowy pt "You can drink" wygrywają ex aequo Pan Rob oraz znowu nasz wspaniały Gospodarz, którzy w tym konkursie szli łeb w łeb (co przedstawia załączona fotografia) i nawet padli w tym samym czasie :) A dodatkową nagrodę w ciut zmienionej wersji naszego ostatniego konkursu wytrzymałościowego, który na potrzeby wieczoru musiałam nazwać "You can`t drink" przyznaję oczywiście SOBIE za wypicie 6-ciu zielonych bezalkoholowych (zaznaczam - "MAŁYCH" ) piw... :D
PS. Szczęśliwcom gratulujemy! Nagrody prześlemy oczywiście pocztą... ;)
Es ja tańczyłem ?!? o joj....
OdpowiedzUsuńtak...Tańczyłeś ;D mamy z tym więcej fotek;)
OdpowiedzUsuń