usłyszałem szept człowieka
on prosi o miłośc
cichy ruch skrzydeł przerwał cisze
to ptak
który prosi o wolność
a ja
zamknięty w sobie
jak głaz na pustkowju
milczący posępny niezgrabny
nie mogę kochać
czuć
jestem tylko na łaskę losu zdany
i mówię
odejdż ode mnie
nie jesteś czarną różą
odejdż
bo świat w którym żyje nie jest twoim światem
każdy dzień bez ciebie
jest wolnością
każdy spokojny dzień z tobą
to było wczoraj
czwartek, 22 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz