niedziela, 18 października 2009

niedziela wieczór

no i po weekendzie , jak zwykle ostatnio do chrzanu...i nie o to chodzi bym się nudził albo smucił ale to jakoś tak po prostu , fajnie by było czuć sie komuś potrzebnym ... fakt , chrzanie ... dietetyczny wyskacz mi nie słuzy chyba... motto na dzisiejszy wieczór - lepjej kochać i dostac kopa niż nigdy nie kochać i czuć sie jak jełopa :)

1 komentarz:

  1. stanowczo protestuje...a My?
    nie pij łiski - Słowianie nie są stworzeni do picia perfum... kumpel kiedyś poszedł o krok dalej i pił Adidasa - patrzeć na to...bezcenne ;D

    co do ostatniego zdania to masz absolutną rację.

    OdpowiedzUsuń