jestem tylko cieniem
swoich myśli
aby one stały się
zapomnieniu musi
ulec świat
który mi się wyśnił
a potem wtopić się
w szarą rzeczywistość
nie tracąc cienia
by móc obarczyć winą
chwile nie powodzenia
a gdy już osiągnę
stan niezgody ducha
stanę w ramionach słońca
a wołając
bede wiedział
że i tak mnie nikt nie słucha
mój głos odbije echo
o zmarszczone skały
a z człowieka wielkich marzeń
w rzeczywistym świecie
stanie się
ktoś szary
ktoś mały
sobota, 24 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz